Praca uszlachetnia...

Najbardziej się boję ćwiczenia Assessment Centre, bo jeszcze się okaże, że jestem do niczego ;/
Ale już samo to, że dzwonili to dla mnie wyróżnienie.

Post został pochwalony 0 razy

Załóż coś obcisłego i eksponującego cyc- zawsze działa.

Post został pochwalony 0 razy

Normalnie o-ci-pie-je w tej mojej pracy! Pochlastam się.
To, że mi obcięli 7h tygodniowo to jeszcze zdzierżyłem [powaznie myślę o zmianie pracy, traktują mnie jak parobasa- mimo że pracuję tam 6,5 roku]. A tak cienkich wypłat nie miałem od 4 lat!
Pani [szmata] nowa meneżerka powiesiła na tablicy ogłoszeń kartkę A4 - WIELKIMI LITERAMI wypisała z czego nie jest zadowolona. Okazało się że jestem leniuszkiem, bo nie robię- tego, tego i tego, czasem tego, a na pewno tego. Pani ładna [ładna- pudernica stara, mimo że młodsza ode mnie] niestety zapomniała kupić nowego móżgu. Obwinia mnie za coś co nie jest w moich obowiązkach [tak to jest jak zakresy obowiązków dzieli się z irysami, wtedy oczywiście winny jest lejzi Polak- korwa!].
Jak tu dogodzić kobiecie, kiedy masz codziennie kończyć 2h wcześniej i dodaje ci obowiązków, które zajmują ci pół godziny ekstra?
Na urodziny kupię jej duży młotek, żeby waliła się nim w łeb- codziennie razy kilka aż do skutku.
Dziękuję pani S.Z.M.AT.O.
PS. Nie rozumiem, dlaczego jak się pojawia nowy [pieprzony] kierownik to pierwsze co- upierdziala godziny, a potem dokłada obowiązki. Pocieszam się faktem, że średnio kierownik u nas pracuje 20 miesięcy Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 16:34, 10 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

A mnie się nie chce jeździć do Cermagu, bo to chuj nie praca. I jeszcze kasy za lipiec nie dostałam.

Post został pochwalony 0 razy

Sorry za moje ewętualne bUędy, ale przed chwilą dopiero zmieniłem kształt z ognistego grzyba na swój normalny wygląd-dzienny rubasznego osiłka z rudą brodą i szczeciną na plecach.
Jako że mnie się kierownictwo zmieniło i że poprzedniego kierownika prosiłem o formularz urlopowy- a że on był zakręcony jak świński ogon [lub nei miał czasu/ochoty] to od ponad miesiąca takiego formularza nie dostałem. Łaskawa pani powiedziała, że trochę za późno proszę o urlop [ponad miesiac- takie mamy reguły], wiec musi łaskawie rozpatrzyć czy dostanę urlop w podanym przeze mnie terminie, lub innym. Chuj że biliet już kupiłem 2 miesiące temu, więc mój wyjazd leży pod znakiem zapytania [korwa jego mać].
I dalej...
Panna kierowniczka nie byłą zachwycona z mojego postępowania. Dostałem lekkie zjebki za niedokonanie czynności które zacząłem i nie skończyłem. Poprosiłem o wytłumaczenie wolno i dużymi literami- czego dziewcze młode chce i czego dusza jęczy? Wytłumaczyła [łaskawa pani] a na końcu dodała, że jak nie zrobię tego następnym razem to... mi URWIE JAJA. [Milusio]. Odpowiedziałem, że lubię swoje jaja i je potrzebuję, więc robota będzie zrobiona na 100%.
PS. Zmiana kierownictwa zawsze wygląda tak: jakby ci łapy urwali- dali drewniane/plastikowe i wmawiali że TE BĘDĄ LEPSZE!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 21:33, 11 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy

Wydaje mi się, że to spotkanie rekrutacyjne w VW to był jeden wielki pic na wodę. Wałki takie tam odchodzą chyba, że głowa mała.

Post został pochwalony 0 razy

Wygrała dziewczyna z największymi cyckami?

Post został pochwalony 0 razy

Jeszcze nikt nie wygrał, choć sądzę, ze wszyscy przegrali Wide grin

Bo z tego co wiem to dużo tych spotkań było ostatnio.
Generalnie Assesment Centre - mieliśmy zbudować wieżę z kartek, kleju i ołówka, komisja siedziała i obserwowała nasze kontakty interpersonalne. Ja miałam w to wyjebane, reszta się napinała, chciała strasznie mocno udowodnić, że się angażuje, więc jak dla mnie zmyłka totalna. Zajęłam się robieniem szkicu, bo nie miałam nic innego do roboty (resztą ludzi po polibudzie), podeszłą bo mnie dziunia z inżynierii chemicznej, że "tak się nie robi wymiarów!". Na co się odwróciłam i rzekłam, iż "Dziękuje", wymiarowanie miałam w gimbazie ostatni raz, to skąd mam wiedzieć Wide grin

Test osobowości też może przekłamać, bo nikt nie jest na tyle głupi, żeby zakreślać słabe strony.

Także tego Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja w ORAL-B musiałem wkładać kołki do dziurek w desce. Różnej wielkkości, kształtu, ciężkości, szerokości kołeczki- do różnych dziurek... obiema rencyma- na raz na czas.
Także tego.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Generalnie Assesment Centre - mieliśmy zbudować wieżę z kartek, kleju i ołówka, komisja siedziała i obserwowała nasze kontakty interpersonalne.

O tak.

Post został pochwalony 0 razy

Mam pytanie: założyć okulary na rozmowę? Nigdy nie zakładałam, miałam soczewki. A wszędzie piszo, żeby w okularach chodzić, bo to zwiększa szanse.

Post został pochwalony 0 razy

Zakładać.

Post został pochwalony 0 razy

To założę. I spodnie sobie eleganckie kupię. Odstawię się, a co.

Post został pochwalony 0 razy

W okurarach będziesz wyglądać poważniej.

Post został pochwalony 0 razy