Praca uszlachetnia...

I jeszcze starzej!

Post został pochwalony 0 razy

Okulary to oznaka słabości. Jeśli coś jest nie tak z twoimi oczyma (oczami?), to mogą pomyśleć, że coś jest nie tak ze wszystkim innym! Psychologia!

Post został pochwalony 0 razy

Ale to dział prawny.

Post został pochwalony 0 razy

A, no to spoko.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	W okurarach będziesz wyglądać poważniej.

Dostojniej, przystojniej i przystępniej, oraz mądrze- jak sowa.

Post został pochwalony 0 razy

Jest robota tej! w 80%, od poniedziałku załatwiam formalności. To nie VW ale też na nią liczyłam Happy

Post został pochwalony 0 razy

Grubo- kiedy pijemy?

Post został pochwalony 0 razy

Jak przyjedziesz! Mało tego, możesz do mnie przylatywać z Irlandii - będę pracować na lotnisku w Baltonie już za granicą celną (czyli zagranico) Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W Pyrzowicach? [Bo do Poznania to raczej nie po drodze].
Znaczy- nie mówię, że się nie da, ale potem czeka mnie jakieś 7-8h PKSem, czy pociągiem, zamiast 40min [kąfortowo] samochodem kolegi.

Post został pochwalony 0 razy

Nie, na Ławicy...
Wczoraj poszłam na taras widokowy (najbliższy we Wrocławiu), ale żaden samolot nie lądował, ani nie startował. Dzisiaj to samo! Ale za to widziałam nasze polskie stewardessy - BOŻE, jak laleczki, ślicznie dziewczyny wyglądały w tych swoich zacnych mundurkach! Wszyscy się za nimi oglądaliśmy, ja jeszcze za nimi biegałam, żeby sobie popatrzeć XD Może z twarzy były średnie, ale prezencja pierwsza klasa!

PS. Miałam okazję iść na casting na stewardessę do Qatar Airlines w Poznaniu, bo akurat mierzyłam się wzrostowo i się łapałam - ale latanie szkodzi zdrowiu, ciężko zajść w ciążę, poza tym z tymi ciapatymi to nigdy nie wiadomo. No i jak się jest w związku to się jest stacjonarnym, trzeba czasem odpuścić. Choć jak dzisiaj zobaczyłam te nasze lalunie to pożałowałam Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W kwestii lotnisk - mi się wydaje, że tylko Warszawa ma takie lotnisko, gdzie co chwilę coś się dzieje, a reszta w Polsce to różnie (pozostało jeszcze po PRL). W Krakowie mieszkam akurat na linii lądowania, więc widzę wszystkie samoloty (z poziomu mojego łóżka), które przybywają do Balic i co dziwne, w dzień jest ich mało, zaczyna się coś dziać po 17-18 - wtedy bywa że co chwilę leci jeden za drugim. Nie wiem jak ze startowaniem, bo akurat nie mam okien po tamtej stronie nieba.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Pią 16:41, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy

Nie powiem, bo Polki zawsze najładniejsze [mimo, że np. Hiszpanki, Włoszki też się trafiają niezłe rury]. Praca fajna, bardzo dobrze płatna [zależy od tego jaka firma płaci], ale na pewno powyżej średniej krajowej [a nawet może i 2 średnie].
Ale do latania też trzeba się przyzwyczaić. Np. ja po locie dochodzę do siebie z godzin kilka [to jakby wsiąść na huśtawkę i się huśtać 2,5h]. A wyobraź sobie, że masz np- 5-6 lotów dziennie. Przeciążenia, ból uszu, głowy, lekkie zawroty- ogólnie jak na kacu.
No i pewna presja jednak jest. Nei zapomnij, że jesteś KELNERKĄ- co 5 minut łazisz z wózkiem po samolocie, roznosisz kawe, gazety, zdrapki, perfumy, wodę kolońską, sprzątasz po ludziach- zaraz po lądowaniu. Taką mamuchą jesteś! Jak cię ktoś wcurvi- to ty nic- UŚMIECH na mordzie, a wykrzyczeć sę możesz dopiero po przylocie, na koleżanki z pracy Wide grin

No i ze związkiem mogą być tzw: problemy. Np: nie widzisz miłości 2 tygodnie. Masz 4 dni wolnego, potem tydzien pracy tydzien wolnego. Cięzko sobie coś zaplanować. A czy w ciążę zajść łątwo czy trodno- nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 16:50, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	No i ze związkiem mogą być tzw: problemy. Np: nie widzisz miłości 2 tygodnie. Masz 4 dni wolnego, potem tydzien pracy tydzien wolnego. Cięzko sobie coś zaplanować.

Lepsze warunki niż ja mam obecnie, biorę to.

Post został pochwalony 0 razy

Jak masz angielski wery gód i lubisz pracę "mamuchy"- to do Balic w te pędy!

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy weri gut, ale z egzaminu miałam 78%.

Post został pochwalony 0 razy