Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Praca uszlachetnia...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 67, 68, 69  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Praca uszlachetnia...
Autor Wiadomość
Blase
Wood in the Forest



Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 205 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Jaskini Caer'bannog

Post
co do lotnisk to mam taki aforyzm

Zaraz, byliśmy przy pierwszych pchnięciach
Już prawie odleciała, a mieszkam w chuj od Okęcia


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:03, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
taką Mamuchą to jestem z wykształcenia technicznego. Kelnerowanie, recepcjonowanie to taki ból dupy, klient ię obraża, ma pretensję, a ty się cieszysz Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:03, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Teal- A co z usmiechem na mordzie i "mamuchą"?
Ziggy- nie wiem czy się zawsze cieszysz, jak np. podasz za gorącą kawę, za zimna, za słodką itd. Ktoś ma zły dzień i nie ma się na kim wyżyć, to najlepiej na kimś kto mu nie odpowie "fakju", tylko jak ktoś mu plunie w twarz- to jeszcze podziękuje.
A no i jeszcze [dla mnie mnie sprawa oczywista], jakto w profesji kelnerki. Pracujesz 365 dni w roku [a jak przestępny 366]. Rano, wieczór we dnie w nocy- nie ma zmiłuj. Świątek, piątek czy niedziela. Święto narodowe w Polsce- ale kogo to interesuje- jesteś we Francji aktualnie- nikt tego święta nie obchodzi. Sylwek w pracy- norma. Wielkanoc- czemu nie? Wigilia- bywa. Boże Narodznie- rzydowscy biznesmeni nie obchodza- a latać muszą. Walętyłki- co robić? Sw. Mikołaj- trudno. Św. Patryk- taki wybrałaś sobie zawód. Świeto pracy- i co z tego? itd.
No i życie rozesrane- juropę, i inne kontynenta zwiedzisz, ale np: dziś spisz we Francji, jutro we Florencji, za tydzien w Budapeszcie, za miesiąc w Polsce- [wow].
Jak każda praca ma plusy i minusy, te dodatnie i te ujemne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 17:13, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Pią 17:03, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
U nas św. Patryka też nikt nie obchodzi, tylko w knajpach na Rynku serwują czasem zielune piwo Wide grin
Doszłam już do takiego etapu w życiu, że mogłabym samotnie spędzić Wigilię i tragedii by nie było.
Usmiech na mordę da się przykleić, nie wiem tylko co znaczy 'mamuchowanie', ale podejrzewam, że w tym bym się nie sprawdziła. Z hostelu mnie wywalili bo mało się odzywałam Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:15, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Przez cztery lata szkoły hotelarskiej przyzwyczajałam się do myśli o pracy świątek piątek, z przyklejunym uśmiechem. I dla mnie tragedii nie ma.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:23, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Panno Teal, Św. Patryka- podałem to jako przykład, może masz jakiś sentyment do dnia 21 marca [równonoc], albo do 22 lipca, albo do jakiejś innej daty. Nie wiem- Św. Marcin, Zaduszki, Wielki tydzień, Śmigus dyngus, Tłusty czwartek.
Tragedii nie ma jak spędzisz jedno takie święto bez rodziny/kolegów, ale jak masz WSZYSTKIE święta w roku takie, kilka-kilkanaście lat pod rząd? Można się lekko "odzwyczaić" od świętowania w ogóle.
Więc pozostaje kwestia- przeciążeń i lekich zawrotów w czasie ląowań i startów [i nie ważne w jakiej jestes formie, nikogo nie interesuje że ciocia przyjechała, albo że cię cycki bolą].

W takim razie witam na pokładzie 2 nowe stjuardessy. Pozostaje tylko złożyć CV i czekać Wide grin


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 17:27, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pią 17:26, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Dlatego kariera stewardessy trwa kilka lat najdłużej, podobno najgorzej na zdrowie i samopoczucie wpływa ciągła zmiana stref czasowych.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:27, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Dokładnie. Przeciążenia, zmiana stres czasowych, praca: dzień/noc/dzień- na zmiany kilka razy w tygodniu. No i w sumie- nie widziałem jeszcze stewardessy starszej niż 35- 38 lat. Widocznie mają jakieś testy wydolnościowe, albo po prostu- kobiety się starzeją w tym wieku, a linie lotnicze widocznie potrzebują ładnych, młodych buziek.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:29, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
No to tak popracować kilka lat, a potem można normalnie świętować. Nie wiem, jakbym była trochę chudsza i bardziej gadatliwa to bym mogła iść. Tylko że pewnie drugi język by się przydał, a francuski znam ledwo podstawowe zwroty.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 17:35, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Jak nie pójdziesz na rozmowę to się nigdy nie dowiesz. [Mój kolega składał CV do Irlandzkich Linii Lotniczych, z tym że to było dawno temu.] Wymagania mieli oprócz tych co wymieniłem wysoki wzrost, ale to chyba nie we wszystkich liniach obwowiązuje. Widziałem pare raczej średnich [żeby nie powiedzieć niskich] osób.
Co się przejmujesz- gdatliwość, otwarcie, troskliwość i uśmiech- czego się nie robi dla pieniędzy?
Masz jeszcze kilkanaście lat kariery stewardessy, więc za powedzmy 2 lata zdążysz przeczytać kilka książek, a nawet wziąć prywatne lekcje. Jaki problem?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 17:41, 30 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Pią 17:39, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Do katarskich już nie pamiętam, ale chyba trzeba było mieć 170cm w bucie na obcasie. Chodzi pewnie o sięganie do schowków, ale ja nie wiem - nie latałam.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:58, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Ja mam właśnie 170cm, jeszcze bez butów Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:59, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Każda linia ma swoje wymagania. Co za problem?- idziesz do takiej linii do której się nadajesz.
W sumie nie wiem na jakiej wysokości są schowki, ale tak od podłogi po sufit. Kazdy centymetr w samolocie jest zagospodarowany.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:23, 30 Sie 2013 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Dzisiaj jedna dziewczyna wbijała się na zegar z numerem: 0322 [ale ona nie jest ostatnią osobą którą do nas do pracy przyjęli, po niej zostało przyjętych kilka osób]. Mój nr to 0127 [powinienem mieć nr. gdzieś koło 0070-0080, bo nie od razu mi dali- znaczy jak wprowadzali numery to mi nie dali osobnego numeru- bo mam 2]. Jak widać na załączonym obrazku to różnica 200. 200 osób zostało zatrudnionych w ciągu jakiś 3 lat. [A zwolniło się jakieś 210- 215, bo jest nas coraz mniej- z racji recesji]. Mogie się pochwalić, że pamiętam jakieś 150 z tych 200, bo nie wszystkich poznałem [nie każdy się przedstawia, a bywa tak że się ludzie zwalniają, zanim się zorientujesz że pojawił się ktoś nowy].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 4:20, 02 Wrz 2013, w całości zmieniany 4 razy
Pon 4:15, 02 Wrz 2013 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Jestem OBESRANA, dostałam tonę papierów do wypełnienia i boję się, że coś źle wypełnię.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:10, 02 Wrz 2013 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 67, 68, 69  Następny
Strona 12 z 69

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin