Praca uszlachetnia...

Boutique, w którym jestem do niedzieli na zastępstwo, miał na dzisiaj wyrobić plan 2 tysiące. Jak wychodziłam o 14 było 0 Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

0 klientów, czy 0 na kasie?

Post został pochwalony 0 razy

Zapewne na kasie, ale i tak beka, słyszało się o podobnych przypadkach.

Post został pochwalony 0 razy

nie wyrabiamy planów, jest tak mało lotów, że każdy sklep ma problem, nasz - którego otworzą w połowie listopada - będzie miał przesrane bo nie dość, że generalnie jest coraz mniej lotów to takich do non schengen będzie może kilka na dzień XD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Śro 19:43, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

Poszukują sprzedawców do SSmana, który znajduje się jakieś 150 metrów od mojego mieszkania, zastanawiam się, czy się rekrutować.

Post został pochwalony 0 razy

What have you got to lose?

Wczoraj w pracy zobaczyłem dziwne zjawisko, [a widziałem już dziesiątki róznych zachowań, ale przynajmniej raz w tygodniu mnie ktoś zaskoczy]. Więc:
Jeden koleś palił papierosa i przez przypadek wypyścił go z ręki. Na to wszystko, podbiegła jego koleżanka i podniosła niedopałek, mało tego- sama zaczęłą go palić.
Skomentuję to tak: Studenci!

Post został pochwalony 0 razy

Mam coś lepszego: ciekawy staż (płatny) dla mojego kierunku, ale ok. 1,5h drogi od Krk ;/ chyba i tak wyślę CV.

Post został pochwalony 0 razy

Dziś znów mnie studenty zaskoczyły:
W toalecie męskiej mamy drzwi [4 kabiny] ze stali. A na nich grafitti. Podchodzi do mnie student i pyta: Tu coś jest napisane, ale ja jestem dyslektykiem więc nie bardzo potrafię odczytać. Możesz mi pomóc?
A ja- ktoś tu napisał sprayem: SONIC.
A on: Jesteś pewien?
Ja: Tak- S O N I C.
A on: Sonic, czyli takie bum?
Ja: Cokolwiek!

Mopuję ja sobie mopuję, aż tu nagle panna nadepuje mi na włosy od mopa. Więc ja szarpię za mopa, żeby go wyciągnąć. Udało się. Panna znów staje na mopie, tym razem dwoma butami i zapiera się o kij. Ja pokazuję gdzie ma się puknąć [najpierw otwartą dłonią, potem pięścią- kilkakrotnie]. Ale się babisko uczepiło i zleźć nie chciało. Co miałem zrobić. Przeciągnąłem ją jak babę-jagę pare metrów. Odczepiła się jak doszedłem do do drzwi na zapleczu. Durna baba!

A z wczoraj takie małe wydarzonko:
Mopuję sobie, mopuję aż tu nagle studentka zastawia mi drogę, to ja zmieniam kierunek, to ona znowu mi zastawia drogę i znów i znów. Uśmiechnęłą się i zapytała: Jak masz na imię? A ja- Piotrek! [Nie wiem czemu, ale zawsze tak odpowiadam, niezbadane zjawisko]. Sama też się przedstawiła [nie zapamiętałem, widocznie mało ważne wydarzenie w moim życiu] . Po czym znów spytała: Jak się bawisz? A ja: Świetlnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 5:50, 15 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy

Ja miałam wczoraj połowę lotów odwołanych, połowę opóźnionych(część z nich była potem też odwołana). Ludzie o 16 mieli wylecieć na Teneryfę, opóźniło im się do 21 (!) a jak wychodziłyśmy z pracy o 19 to tego lotu już nawet na tablicy nie było.
Taka MgŁawica!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pią 12:15, 15 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz

Humor mi dopisuje- jak na kogoś kto przepracował [na zewnątrz] jakieś 6h przy temperaturze 0 stopni [na zewnątrz właśnie]- to całkiem nieźle. Jak wszedłem do chłodni, [tam jej non stop 4 stopnie], pomyślałem kurde jak ciepło, chyba ściągnę kubraczek i czapkę, bo się upieke! [I tak zrobiłem, taki byłem- odważny. Jak się bawić- to się bawić].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 1:57, 23 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy

Janosz, Ty szalony jesteś! Ja najwyżej przy 5 stopniach na plusie chodzę z krótkim rękawem po podwórku.

Post został pochwalony 0 razy

Łe, bywało gorzej.

Post został pochwalony 0 razy

Nikt nie mówi, że nie bywało. A bywało tak, że musiałem pracować na 5 cm śniegu [wew. budynku!] Nawet bałwanika ulepiłem [takiego pół metorowego]- mam foto. Co 15 min chodziłem na gorącą herbatę, a bywało i tak, że mi ta herbata zamarzła... ale to zupełnie inna histeria.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Święta były dopiero i teraz to ja jakąś dietę bym radził, raczej. Chyba żeś prawy i sławny, wówczas wszystko przed Tobą.

Jak się w święta pracuje, to i brzuch nie rośnie...

Post został pochwalony 0 razy

oho, oho
pogoda się załamuję, mają być wichury, a ja jutro klepię dwunastkę. cos czuję, że się skończy na czternastce albo szesnastce.

Post został pochwalony 0 razy