MUZYKA w ogóle

O, Moloko jest git ale ja jeszcze polecam Goldfrapp. Muzyka elektroniczna ale niezwykle melodyjna i zmysłowa, myślę, że dobra na Walentynki Wide grin

Poza tym, to jak Alison wyciąga górne partie mnie wpędza w depresję Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

godna polecenia jest płyta afrokolektywu "czarno widzę" teksty podjeżdzają pythonem (zresztą afrojax przyznał w wywiadzie, że jest fanem pythona) do tego dobre bity, taki "organiczny" hip hop Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Z hip-hopu tylko Nagły Atak Spawacza Wide grin

Jezu Nazareński zapomniałam wspomnieć o Michaelu Buble!!! Mam jego dvd koncertowe, ale gościu nie dość, że dobrze śpiewa to jeszcze jest w ogóle fajny. Mniam dla dziwczyn ^_^

Post został pochwalony 0 razy

Z hip hopu lubię Łonę głównie za teksty (z tego co znalazłam na YouTube "Rozmowa", "Miej Wątpliwość", "Nie słuchać przed 2050", "Rozmowy z cutem"), O.S.T.R. i Fisz za warstwę muzyczną i generalnie większość pozostałych z [link widoczny dla zalogowanych].
Poza tym oczywiście nieśmiertelna "Księga Tajemnicza. Prolog" Kalibra 44, wspomnianego Afro Kolektywu trochę, no i lubię Kanye Westa, mimo że jest tak cholernie maczosko-gwiazdorski Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Kaliber jest niezły, chyba z polskich hiphoperów ich najbardziej lubię. A z tych z USA to Snoopa, ale wolę te super wypasione produkcje r`n`b, typu Timbaland, Will I Am, czy Farrel Williams.
Generalnie jestem znudzona obecną muzyką, cofam się do przszłości powolu. New romantic and other stuff.

Post został pochwalony 0 razy

co do łony to moge w kółko słuchać, szczególnie pierwszej płyty. przy kawałku o trabancie wymiękam Wide grin

co do reszty to grammatik jest niezły, eldo, wspomniany fisz, ostry i klasyka jak pierwsza molesta, kaliber czy wyp3
z amerykańskiego hh jedynie cypress hill-mistrzowie dla mnie

Post został pochwalony 0 razy

A ja z innego tematu, zeby nie bylo ze offtopuje gdzie nie trzeba Wide grin

	Rozencwajgowa napisał:
	Kupowałam jeszcze kiedyś "Teraz Rock", ale teraz bardzo żadko znajduję tam coś ciekawego, głównie rozwodzenie się nad klasycznymi nad Wisłą dinozaurami, zero jakiejkolwiek próby pokazywania ludziom nowej (niekoniecznie młodej) muzyki.

Bo dinozaury po prostu trzymaja klase i wiedza co dobre Wide grin

Jak to jest, ze na takich Deep Purple przychodzi pełen Spodek i trzeba robic w tym samym roku drugi koncert na Torwarze, żeby chetnych pomiescic, a Fish po zagraniu trzech koncertow w zeszlym roku w tym przyjezdza na osiem Wide grin

Zaznaczam, ze ani na DP, ani na Fishu widzialem zdecydowana i przytlaczajaca wiekszosc mlodych ludzi, a nie dinozaurow Wink (1)

To samo zreszta - choć na o wiele mniejsza skalę - mozna bylo zaobserwować podczas zeszlotygodniowych koncertów Krzaka. Oj, się działo...

(żeby nie było, że jestem dinozaurowy beton, słucham wielu rzeczy, sięgam też po nowsze sprawy, ale są dla mnie w większości bezwyrazowe, mdłe i z krótkim terminem przydatności Wide grin

)

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie dinozaury to takie zespoły, które zżerają własny ogon, zamist pójść z honorem na remeryturę. Mam alergię na Lady Punk i Perfect, mimo, iż kiedyś to było coś. Parpli lubię, jeno tych dawnych, bo generalnie wolę Zeppelinów (i Queen).
A tak przy okazji bardzo, ale to bardzo mam mieszane uczucia co do Queen, bo granie tych songów z Paulem Rogersem na wokalu jest co najmniej dziwne (chociaż ja rozumiem, że stęskniło im się), i jestem ciekawa ich nowego wydawnictwa.

Post został pochwalony 0 razy

Ajns: Broń Boże nie mówiłam o słuchaczach "dinozaury", jeno o zespołach.

Cfaj: Obawiam się że do końca się nie dogadamy, bo to jednak w dużej mierze jest sprawa gustu, no ale

Draj: spróbuję mimo wszystko jakoś odpowiedzieć. Przede wszystkim dla mnie ilość ludzi słuchających danego zespołu nie ma żadnego znaczenia, czego mam nadzieję tłumaczyć nie muszę. Poza tym nie bardzo podoba mi się, kiedy ktoś próbuje przez kilkanaście albo - o zgrozo! - kilkadziesiąt lat grać to samo. To nie wychodzi. W 90% przypadków następuje wspomniane przez Ziggy zjadanie własnego ogona.
Przede wszystkim jednak pisząc o Teraz Rocku miałam na myśli to, że jest to właściwie gazeta dla fanów tzw "starego rocka" którzy lubią sobie poczytać o swoich ulubionych wykonawcach to co już dawno wiedzą. Po co? Moim zdaniem gazeta muzyczna powinna raczej rozszerzać horyzonty, pokazywać nowe zjawiska i tylko w jakiejś części skupić się na klasykach (chociaż ja osobiście skupiałabym się na innych klasykach niż TR Wide grin

)
No i doznaję lekkiego skrętu wnętrzności, kiedy ktoś mówi, że to co było dawniej było super, a teraz to tylko jakieś płytkie badziewia. Z jakiej niby racji muzyka tworzona kiedyś miałaby być z zasady lepsza niż ta teraz? Nawet jeżeli mainstream zapełniony jest towarami jednorazowego użytku, to przecież świat się na tym mainstreamie nie kończy. Zmienił nam się trochę wygląd popkultury, ale świetni muzycy nadal się pojawiają i nadal tworzą.

Post został pochwalony 0 razy

I o to chodzi!
Mi z muzycznych czasopism przypadła do gustu MUZA, która wychodziła przez jakieś pół roku, a potem dziady kalwaryjskie usunęły ją z rynku. Magazyn był świetny, nie rozczulał się zbytnio nad dziadkami. A co najważniejsze: żaden artykuł się nie powtórzył, nie było w kółko o dupie Maryni. Jak czasem jest w TR. I były fajne rubryki, np. vademecum snoba Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

To ja może jeszcze coś polecę.

The Flaming Lips

Wydaje mi się, że w tym zespole najbardziej fascynuje mnie to, że... tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Na koncertach na scenie stoją ludzie przebrani za zwierzęta, kosmitów albo świętych Mikołajów, po klubie latają balony i konfetti, wokalista rzuca się na publiczność w wielkiej przezroczystej bańce (link), oblewa się sztuczną krwią ([link widoczny dla zalogowanych]) i śpiewa o japońskiej dziewczynce, która musi walczyć z różowymi robotami żeby uratować ludzkość (link). Sama muzyka jest wyśmienita.
Rewelacyjne są albumy "Soft Bulletin", "Yoshimi Battles Pink Robots" i "At War With The Mystics", na wcześniejszych byli raczej normalni, więc raczej przeciętni. Nagrali wtedy swoją najbardziej znaną piosenkę, o dziewczynie która robi kanapki z wazeliną oraz innych ciekawych zastosowaniach znanych wydawałoby się produktów i przedmiotów (link). Szczególnie polecam za to to wykonanie piosenki "The W.A.N.D." z ostatniej płyty:
http://www.youtube.com/watch?v=OU0J82cv5yM
Mam też coś dla fanów Queen, których tu nie brakuje Wink (1)

(link) i wyśmienity cover "Can't Get You Out Of My Head" Kylie.
Mmm, kocham ich.
A, MySpace [link widoczny dla zalogowanych].

Poza tym jeszcze krótko chciałam polecić Joannę Newsom i jej "Ys" wszystkim, którzy lubią piękne melodie i nie krzywią się na hasło "folk" (czy raczej alt-folk czy psych-folk). Pannica jest po szkole muzycznej i serwuje takie melodie że aż miło, człowiek od aranżacji spisał się fenomenalnie, a płytę wyprodukował Steve Albini. Jedyne co znalazłam żeby zaprezentować szanownym zgromadzonym to koncertowe. Dobre, ale nie oddaje w pełni geniuszu aranżacji.
"Emiy" - cz.1, cz.2
"Monkey & Bear"

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Przez ta cholerną wojnę ze spamerami o mało usunąłbym powyższy post, ale na przyszłóść - opisujmy linki dodawane do postow.
Szczerze mówiąc nie kumam powyższego postu, ale to pewnie wyniczek nieprzespanej nocy.

Post został pochwalony 0 razy

	jaclaw napisał:
	http://tela.sugarmegs.org/boxofrain/ [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

A kiedyś to wszystko w jednym katalogu leżało i jakos dziwnie sciaganie bylo dostepne kilka godzin dziennie, ciekawe czy dalej tak jest Wink (1)

Ale skarby tam sa prawdziwe niektore... Tylko ten cholerny format wma...

Post został pochwalony 0 razy

Sorrki, za mój poprzedni post, ale naprawdę byłem zaspany. A tam naprawdę są fajne rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy