Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Monty Python and the Holy Grail
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Filmy Monty Pythona Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Monty Python and the Holy Grail
Autor Wiadomość
bishop
Modrzew



Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
[link widoczny dla zalogowanych] druga pozycja


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:43, 28 Lis 2010 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Jak miło. Zapomnieli tylko dodać, że owa broń bardzo ładnie się prezentuje, a to wszystko i tak na nic, bo na końcu się niszczy Sad (1)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:51, 28 Lis 2010 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Jak to granat. Wybucha.
Ale jest niezwykle skuteczna.

- Raz, dwa, pięć!
- Trzy, panie.
- Trzy!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:49, 28 Lis 2010 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post



Post został pochwalony 0 razy
Pią 5:30, 18 Lis 2011 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Z ochotą przeczytałem właśnie wasze 15 stron postów na temat świętego Grala. Na codzień ciężko spotkać kogoś kto miałby do czynienia z tym genialnym filmem, dlatego miło się czyta wrażenia tylu ludzi w jedym miejscu. Widzę, że dużą część dyskusji zajęło rozważanie na temat wydań jedno i dwu(trzy?)płytowych. Ja też się zastanawiałem nad najszybciej dającą się wychwycić różnicą miedzy tymi wydaniami, aby przy zakupie nie popełnić błędu i wyszło mi na to, że wersje rozszerzoną moża poznać po zdobionej ramce która jest nadrukowana na froncie. W internecie jest łatwej, bo zwykle w opisie jest napisane 2DVD + 1CD i Deluxe czy coś tym rodzaju. W moim wypadku skończyło się jednak na tym, że trafiając wszędzie na tę uboższą wersję, a chcą kupić wzbogaconą, nie kupiłem żadnej. Ubolewam nad tym do dziś i pragnę to zmienić. Dlatego właśnie odwiedziłem dziś strone allegro.pl gdzie spodziewałem się znaleźć jeszcze jakieś niedobitki, bo z tego co przeglądałem sklepy internetowe i nieinternetowe to wydanie to owszem było, ale się skończyło. No więc wszedłem na allegro i znalazłem jedną ofertę i wygląda mi ona na tę właściwą, tylko oprócz 2 płyt DVD nie wspomina się tam o soundtrackowej płycie CD. Podaję link:

allegro.pl/monty-python-i-swiety-graal-2dvd-deluxe-digipack-i2037724745.html Może mi to ktoś objasnić?

Kończąc wątek wydawniczy powiem tylko, że udało mi się parę lat temu kupić, również na allegro, ortyginalną kasetę VHS ze Świętym Gralem (chyba wprost od właściciela
likwidowanych wtedy masowo wypożyczalni kaset) na ktorej jest omawiany wczesniej trailer Jabberwocy i Świętego Graala. Lektor i tłumaczenie całkiem przyjemne. Z tego co pamiętam nazwa zamku to Hemeoroid a Zoot to Zoot, a nie Czyrak czy Wąglik i Zgrywuska.



Co do samego filmu to kocham go i uważam za najlepszą produkcję w histori kina. Pierwszy raz obejrzałem go kilkanaście lat temmu, mając wtedy jakieś 10 i pamiętam, że od tamtego momentu, nic nie mogło się dla mnie z nim równać. Doszedłem do wniosku, że nie ma co rozprawiać o Pythonach i pozostaje tylko cytować ich najlepsze teksty. Na przykład w gronie szkolnych kolegów zamiast używać tradycyjnych wyrażeń chcąc kogoś obrazić mówiłem: "powiewam na ciebie swoimi osobistymi zwisami, ty tania używana, elektryczna obgryzarko oślich zadków." itd. Później w telewizji pojawił się Latający Cyrk, który też był dla mnie mistrzowski, ale Święty Gral zawsze pozostawał świętością. Dość istotnym elementem było chyba to, że w Świętym Gralu Pythoni nie musieli wstawiać śmiechów publiczności, co jeszcze bardziej potęgowało kontrast między powagą bohaterów i zdarzeniami.



Świętego Graala oglądam bardzo często, głównie na komputerze, wybierając zywkle fragmenty, które mam ochotę sobie przypomnieć. Trochę to rozmyło magię pierwszych kilku odtworzeń sprzed lat, kiedy siedząc na kanapie przed telewizorem oglądałem zwykle całość, nie pamiętając kolejności następujących po sobie scen. W efekcie czego znam teraz ten film niemal na pamięć. Tzn. nie w ten sposob, że mógłbym z głowy przytaczać dłuższe fragmenty (chociaż tego też się uczę - postanowiłem ostatnio przyswoić sobie monolog Tima od: "To the north there lies a cave...." i teraz często go wygłaszam - dygresja), ale w taki, że gdyby jakiś szczegół się zmienił, raczej bym to wychwycił. Chociaż trzeba powiedzieć, że dopiero niedawno spostrzegłem, że stara kobieta ze sceny z Arturem i Sir Bedevere'm, od której chcą dowiedzieć się gdzie można zdobyć żywopłot występuje już w tle scenie 'Bring Out Your Dead' uderzając kotem o ścianę jednego z domów. Ostatnio strasznie mnie też bawi człowiek łowiący ryby w rzeczce za pomocą kija.



-Co jeszcze pływa w wodzie?
- Chleb.
- Jabłka.
- Małe kamyki.
- Cydr! Sos!
- Matka Terrego!Czereśnie! Błoto!
- Klechy, klechy!
- Ołów!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:34, 08 Sty 2012 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Podana przez Ciebie wersja DVD wygląda co najmniej interesująco. Okładka jest dużo ładniejsza od tej poprzedniej, niebieskiej (którą posiadam w moim wydaniu). Zawartość, wygląda na to, ta sama. A cena bardzo przystępna.

Zaś wydanie VHS, o którym wspominasz, to właśnie to z którym spotkałem się po raz pierwszy. Jeszcze z wypożyczalni video. Ech, wspomnienia...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 1:06, 09 Sty 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Heh. Mam dokładnie takie samo wydanie "Graala". Kupiłem je na lotnisku w Dublinie. Za 7E. Więc taniej niż na Allegro. Najlepsze jest to, że... Jest pięknie wydany [mam na myśli okładkie] w takiej "niby" ramce... oraz to że jeszcze go nie widziałem :/ [Bo mój napęd DVD jest jakiegoś starego typu].


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 2:48, 09 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pon 2:47, 09 Sty 2012 Zobacz profil autora
Olof Bluquimsheimeringer
Modrzew



Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Njodrlsfenhaven od Oslo w prawo szósty fiord koło kaloryfera
Płeć: patafian

Post
Po przeczytaniu jakże zacnego elaboratu Iwa, mam zasadnicze pytanie. Pójdziemy do mnie? Mam w domu Świętego Graala na VHS. Pytanie swe kieruję przede wszystkim do młodych chłopców poniżej 14 roku życia, no zrobię wyjątek dla janosza i skieruję też do młodych chłopców w wieku +14 lat.
Właśnie od Świętego Graala rozpocząłem swoją przygodę z Monty Pythonem...a może nie od Świętego Graala? A może od płyty Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band...albo to nie był Monty Python?hmmm, zapomniałem...Mniejsza o to. Przeszukałem wielkie zwały danych znajdujących się w internecie w poszukiwaniu wersji z VHS i nie odnalazłem, co spotkało się z mym ogromnym żalem bo zdecydowanie bardziej podobało mi się to tłumaczenie z wersji kasetowej, chociażby kwestia z księgi uzbrojenia odnosząca się do działania i skutków użycia Świętego Granatu Ręcznego: nie wiem w jakiej wersji DVD ale kwestia brzmi: "rzucisz świętym granatem ręcznym we wroga swego, którego trafi szlag", natomiast w wersji VHS brzmiało to mniej więcej tak (cytuję z pamięci):"rzucisz świętym granatem ręcznym we wroga swojego, który naigrywał się z ciebie w polu widzenia twego a on kitę odwali". I jeszcze parę różnic które nie pozwalają mi obejrzeć wersji wydanej na DVD bo po prostu nie mogę, no nie mogę no! co wy myślicie że tak łatwo być kimś takim jak ja? no co? codziennie rano służyć jako młotek do wybijania pluskwiaków, następnie być pośmiewiskiem na wydziale humanistycznym w instytucie historii i stosunków międzynarodowych, być cieniem własnego brata który został śmiertelnie pogryziony przez kury?wracać do domu by tam być szarganym i znieważanym na jakimś forum związanym z grupą jakichś głupich angielskich komików, na jedynym forum na którym mnie jeszcze nie zbanowano za moją bezdenną nudę? gdzie myślałem że chociaż...ykhm...ogólnie chyba sentyment mam zbyt wielki do wersji VHS-owej. I tak zbieram się żeby przegrać z VHS na DVD tenże film, dokonać tak zwanej konwersji, ale się zebrać nie mogę. Czy wiecie kto robił tłumęczenie do jednej i drugiej wersji? Beksiński obie? Do jednej Beksiński do drugiej kto inny? Do drugiej Beksiński do pierwszej kto inny? Do obu ktoś inny? Do jakich filmów robił tłumaczenia ten ktoś inny? itp, itd, etc, lsd.

ps. nadal zachodzę w głowę dlaczego na necie nie ma w ogóle wersji kasetowych vel formatów VHS. Dla mnie to szowinizm...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olof Bluquimsheimeringer dnia Czw 16:49, 12 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Czw 16:46, 12 Sty 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Twoją wersję VHS prawdopodobnie tłumaczył albo Beksiński, albo Gucwiński. Codo DVD- nie mam pojęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 20:34, 12 Sty 2012 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Według mnie również tłumaczył Beksiński.
A w necie jest więcej ripów z DVD niż VHS, bo o wiele łatwiej zgrać z wydania cyfrowego niż analogowego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Czw 22:04, 12 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:04, 12 Sty 2012 Zobacz profil autora
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie odeszły żubry
Płeć: patafian

Post
Tłumaczenie VHS robił Beksiński, a DVD Magdalena Balcerek.

Również nie jestem w stanie oglądać owego filmu z tłumaczeniem DVD, dlatego jeśli już oglądam to na DVD, to po prostu w oryginale, a żeby cieszyć się tłumaczeniem Beksińskiego, oglądam sobie dobrej jakości DVDRipa (Divx) z napisami.

Olaf: Może jesteś po prostu w stanie zgrać dźwięk z VHS? Wówczas mógłbym się pobawić i podłożyć go pod jakiegoś DVDRipa, bo szczerze mówiąc jakość VHSRipów nadgryzionych zębem czasu jest zwykle raczej kiepska. Sam posiadam wersję VHS jednak nie posiadam magnetowidu, więc osobiście sam nie jestem w stanie tego zrobić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Julius Caligo dnia Pią 0:00, 13 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Czw 23:52, 12 Sty 2012 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
Nigdy nie zastanawiałem się nad animowaną postacią Boga w tymże filmie. To znaczy wiadomo, że głosu swojego użyczył nasz Graham. Ale dziś znalazłem zaskakującą informację.



Otóż tworząc animację Gilliam wykorzystał twarz krykiecisty W. G. Grace'a (który pojawia się też w "Latającym Cyrku" jako pozytywka w skeczu o historycznych personifikacjach). Wcześniej wydawało mi się, że cała postać Boga jest przez Gilliama narysowana.

Tu więcej o tym panu ----> [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Pią 19:46, 17 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 19:45, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Skojarzyłam tego pana z pozytywką na wzór tego pana, bodajże z odcinka 13, no i miałam rację.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:54, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13998
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce
Płeć: patafian

Post
To gratuluję. Bo ja dopiero na wikipedii się natknąłem na tą ciekawostkę.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:15, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Mantas
Martwa papuga



Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Północne Malden (Szczecin)

Post
Specyficzna facjata Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:59, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Filmy Monty Pythona Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 15 z 26

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin