Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Życie nasze.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Życie nasze.
Autor Wiadomość
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Jakbym miał brata to bym go nie biła.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:05, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
My z bratem trzymaliśmy sztamę - szczególnie na podwórku. Kiedyś musiałam natłuc jednej dziewczynie, bo ona go tłukła. A potem jej brat chciał wtłuc mi. To były czasy...


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:34, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Ja w szkole lałam chłopaków, którzy mi się podobali... Jka sami się domyślacie, skutek był odwrotny. Nelsona zakładałam ;(


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:36, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
Kurcze, ja tak nie mogłam, bo zawsze musiałam uważać na okulary.
Ale miałam lepsze metody - plucie w delikwenta pestkami od czereśni wprost z drzewa.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:38, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
Ja tam lałam tylko wtedy gdy mi bili bądź dokuczali. Wyjątkiem był stan wojenny
Ale w sumie taki chudzielec jak ja musiał jedynie na sprycie bazować, bo z mułami i wagą było krucho :/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mroczny Herbaciarz dnia Czw 22:43, 10 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Czw 22:42, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Cyrku

Post
Ja tyż przecież do wielkoludów nie należę do dziś. A waga to raczej piórkowa.
Dlatego zawsze biłam młodszych. Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:47, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Bardzo Niebezpieczny Owoc
Sprzedawca encyklopedii



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: solniczka

Post
Ja nigdy nie biłam (Happy) bo zawsze się bałam że tej drugiej osobie się coś stanie. Za to kochałam kłótnie, utarczki słowne, itp. Zazwyczaj polegało to na tym, że dziewczyny śpiewały kolegom niezbyt pochlebną piosenkę o facetach, a następnie wiały do łazienki, bo chłopcy nie mogli tam wchodzić. A godziliśmy się wszyscy przy skakaniu na skakance. To wszystko działo się oczywiście w szkole.
A poza szkołą to głównie trzepak <3
Ach, dzieciństwo... Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 22:54, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
Też się zawsze bałam że cośdrugiej osobie stanie. Ale w razie konieczności....Wide grin
No przecieżnie można się dać pobić!

A ze szkoły to pamiętam sytuację z trzeciej klasy podstawówki:
Grupy Pączuś leciał zrobić qpkę a Mały wraz ze swoją bandą zaryglowali się specjalnie w łazience
no i nie mógł się dobić, walczył z drzwiami i.... narobił w gacie xD Pani się wkurwiła, pogoniła go do domu.
Bidok szedł do domu rozkaraczony, a miał daleko....
Nie lubiłam go. Dokuczał mi. Dobrze mu tak! Wide grin


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:08, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
ja najbardziej lubiłam podchody. Poza tym, zabawy w dom, lalkami [i szycie ciuchów dla nich], klasy, "siatkówka", w Bravo [miałam z 8 lat, większość koleżanek nieco starszych - robiłyśmy własne Bravo], ogniska, wspólne słuchanie Bravo Hits tudzież radia, wspólne oglądanie telenowel lub "Spice world" Wink (1), a w maju, chodzenie na majówki Wink (1). Ogólnie, wesoło było. To było gdzieś od 6. do 11., 12., może 13. roku życia [ten ostatni okres to już tylko piłka, guma i ew. klasy]. Wcześniej, w przedszkolu - jak to w przedszkolu. A na pole z takich i owych przyczyn mało raczej wychodziłam i byłam skazana na samotną zabawę.


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:15, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
Mielonka napisał:
A na pole z takich i owych przyczyn mało raczej wychodziłam i byłam skazana na samotną zabawę.


Pole? ke ke ke ke? Niejasne przesłanie *ding* *ding*


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:19, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
heh, no tak, w Warszawie to się mówi "na dwór". Podobno wyrażenie "na pole" jest "wieśniackie" Wink (1). Ale ja tam lubię gwarę/regionalizmy/cokolwiek to jest południowopolskie i wcale nie mam zamiaru zaprzestać ich używania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Czw 23:27, 10 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Czw 23:25, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: patafian

Post
Eetam, przecież nie zawsze mieszkałam w Warszawie Wide grin
Czyżbym zatracała swą dawną wsiowatość? Tongue up (1)


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:27, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058
Przeczytał: 62 tematy

Pomógł: 146 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Ja słuchałam keli famili. Ale oczywiście kiecki sado maso dla Barbie też szyłam, a jak Wide grin No i dużo rysowałam, teraz to już nie chce mi się tak bardzo;/


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:28, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Mielonka
Déja Vu



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skądinąd
Płeć: solniczka

Post
nie wiem, ja słyszałam o W-wie, ale może w całej północnej Polsce tak się mówi?
[offtop]


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:29, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Arien
Kakofoniks [Admin]



Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Edno
Płeć: solniczka

Post
Ja się nie miałam czasu bawić lalkami, bo mnie brat zaciągał na dwór (Wide grin) i kazał grać w piłkę. Nie miałam zbyt dużo do gadania, ale po pewnym czasie okazało się, że granie w piłkę jest dużo ciekawsze niż zabawa lalkami Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:33, 10 Kwi 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin